Ta książka to prezent dla moich synów: Romana i Emila. A tak naprawdę to oni są największym prezentem, jaki Julia i ja dostaliśmy od życia. Mikołaj Łoziński - Jak to było, kiedy się urodziłam? - zapytała moja córka. Zamyślony patrzyłem na czarną kreskę na środku twarzy rysowanego noworodka i przypomniałem sobie moment, kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy (po tym, jak z cichym chlupnięciem pojawiła się na świecie), kiedy wydała z siebie pierwszy krzyk, kiedy po raz pierwszy wziąłem ją na ręce (choć dziś podnieść ją to niełatwe zadanie). Ile razy jeszcze przyjdzie o coś mnie zapytać? Zmiąłem pomazaną kartkę i wyrzuciłem do kosza. Posadziłem ją na kolanach i zacząłem opowieść:- Mama wyszyła spod prysznica i powiedziała: "To chyba już.". Janek Koza
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni