Władysław Anders , życie po Monte Casino to unikalny, dramatyczny i prawdziwy obraz życia wielkiego dowódcy oraz jego otoczenia. Autorka odnalazła żołnierzy Drugiego Korpusu, którzy opowiedzieli jej o swoim legendarnym wodzu. O wielkiej i małej polityce, którą prowadził, o życiu osobistym, o jego wzlotach i upadkach. Wielowymiarowa, reporterska panorama ważnego fragmentu polskiej historii.
Władysław Anders to jedna z najbardziej charyzmatycznych, a zarazem najbarwniejszych polskich postaci czasów II wojny światowej i powojennej emigracji.Twórca złożonej z więźniów i zesłańców polskiej armii w Związku Radzieckim, który wyprowadził ją następnie z "domu niewoli", zwycięski dowódca spod Monte Cassino. Wyczekiwano go później w kraju jako oswobodziciela spod komunistycznego jarzma. Ewa Berberyusz w swojej reporterskiej książce pokazuje człowieka z "krwi kości", którego kochali żołnierze i kobiety, zrażającego też wielu ludzi swoją apodyktycznością i wielkimi ambicjami, mimo wszystko kogoś wybitnego i fascynującego. (Paweł Machcewicz)
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wpisani w krajobraz Ziemi Hrubieszowskiej, to książka będąca pokłosiem cyklu wykładów pt. Rocznice nieokrągłe, który odbył się w 2013 r. w Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie, a który miałam przyjemność opracować i prowadzić. Cykl spotkał się z bardzo dobrym odbiorem i zgromadził wprawdzie niewielkie, ale stałe i doborowe grono słuchaczy. Wybór postaci do cyklu był całkowicie subiektywny i wynikał przede wszystkim z moich zainteresowań. Dominują zatem malarze i pisarze, choć wielu z nich było twórcami wszechstronnymi. Pozostawienie mi przez Dyrektora Muzeum, Bartłomieja Barteckiego swobody w tej kwestii, sprawiło, że praca nad wykładami, jak również nad opracowaniem tekstów do niniejszej książki, była prawdziwą przyjemnością. Sprawdzają się słowa wypowiedziane przed wiekami przez Konfucjusza: Wybierz sobie zawód, który lubisz, a całe życie nie będziesz musiał pracować.Wpisani w krajobraz Ziemi Hrubieszowskiej, to książka obejmująca swoją treścią także tereny, które obecnie nie znajdują się już w granicach powiatu hrubieszowskiego, ale jak wiemy, na przestrzeni dziejów granice te dość dynamicznie się zmieniały.Zależało mi, aby tu, gdzie jest taka możliwość, pokazać muzealne zbiory z zakresu sztuki, etnografii czy historii, które w mojej ocenie doskonale nadawały się do zilustrowania poszczególnych rozdziałów i postaci w nich opisanych. Bardzo często są to obiekty mało znane, przez wzgląd na fakt, że nie znajdują się na ekspozycjach muzealnych, lecz są przechowywane w magazynach.Niezwykle pomocne okazały się zasoby Narodowego Archiwum Cyfrowego (www.nac.gov.pl), do korzystania z których serdecznie zachęcam. Jest to nieoceniona skarbnica wielu cennych materiałów, do której warto sięgnąć Hrubieszowskie Muzeum po raz pierwszy, lecz z pewnością nie ostatni skorzystało ze zbiorów NAC.Wszystkim zaangażowanym w pracę nad tą książką składam serdeczne podziękowania. Autorzy zdjęć, wszyscy, którzy udostępnili materiały, udzielili rad oraz informacji, osoby, które od początku dawały wyrazy wsparcia i wierzyły w pomyślne doprowadzenie projektu do końca, ale również ci, którzy nie mieli oporów przed tzw. konstruktywną krytyką - to ludzie, których wkład w powstanie książki jest niezwykle ważny. Czytając te słowa, wiedzą, że mowa właśnie o nich.Jest jeszcze wiele postaci, o których warto napisać. Ziemia Hrubieszowska miała, i jak wierzę, nadal ma szczęście do nietuzinkowych postaci i ich różnorodnej działalności. Ludzie sztuki i pióra, naukowcy, wybitni animatorzy kultury i oświaty, działacze życia społecznego, krzewiciele idei regionalizmu etc. Być może książka, którą trzymasz w ręku drogi Czytelniku, będzie miała swoją kontynuację!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najbardziej lubiany polski ksiądz w rozmowie życia. Ceniony za swój autentyzm, odwagę i szczerość. Podziwiany zarówno przez katolików, jak i niewierzących. Sam o sobie mówi, że jest onkocelebrytą, czyli człowiekiem znanym z tego, że ma raka. Zanim się o tym dowiedział, wybudował hospicjum w Pucku. W szkole nie chodził na religię. Gdy już zyskał pewność co do swojego powołania - odrzucili go jezuici (Niech żałują!). Kłopoty ze wzrokiem prawie uniemożliwiły mu święcenia (- A pieniądze widzi? -Widzi!; -To święcić!). W inspirującej rozmowie z Piotrem Żyłką ks. Jan zdradza źródła swojej niesamowitej energii i nieskończonych pokładów optymizmu. O swoim życiu i polskim Kościele mówi z odwagą i dystansem osoby, który nie ma już nic do stracenia. Wzruszające do łez świadectwo człowieka, który wie, że nie zostało mu wiele czasu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni